Wydawało się, że organizując po raz ósmy piknik lotniczy trudno będzie czymś nowym zaskoczyć publiczność. Jednak naszym przyjaciołom z Nowego Targu udało się to w sposób znakomity. Oto bowiem, po raz pierwszy w Polsce, na trawiastym lotnisku wylądował samolot z napędem odrzutowym i cywilną rejestracją. Ba, wylądował a później startował dając piękny pokaz swoich możliwości. Mowa tu o czeskim samolocie L-29 Delfin, którym przyleciał na pokazy słowacki pilot Jozef Pivarci 🙂
Ale zacznijmy od początku. Przed Piknikiem pogoda trochę marudziła, lecz w sobotę niebo nad Nowym Targiem okazało się łaskawe dla lotników. Na kolejną edycję tej wspaniałej imprezy zleciał się absolutnie pierwszy garnitur pilotów. Akrobaci w osobach Artura Kielaka, Zoltana Veresa, Uwe Zimmermanna czy Premysla Vavry oraz Leszka Matuszka dali przepiękny pokaz swoich umiejętności i możliwości maszyn. Od pięknej klasycznej akrobacji wykonywanej na historycznych Buckerach Jungman po rasową, ostrą, wykonywaną przez Veresa i Zimmermanna na Extrach, po zupełnie odlotową – niemal „techno” – w wykonaniu niesamowitego Artura Kielaka na kosmicznym S-Bachu Ekstreme. Patrząc na Kielakowe ewolucje odnoszę wrażenie, że to lata wielki model o nieograniczonych możliwościach, wbrew wszelkim prawom aerodynamiki. Po prostu baja… 🙂
Kolejną grupę stanowiły samoloty historyczne, których w tej edycji było wiele. Przede wszystkim latające muzeum Jacka Mainki. DHC-1 Chipmunk, DH 82A Tiger Moth, czy Taylorcraft Auster MK IV to perełki. Obok nich dwa Pipery Cub, Boeing Stermann, Stinson 108 Voyager, RWD-5, Jak-18, dwa Bucker Jungmann, An-2 Wiedeńczyk, TS-11 Iskra. Dzięki tym samolotom widzowie mieli przegląd awiacji światowej od lat trzydziestych ubiegłego wieku do dziś! I to wszystko na podhalańskim niebie 🙂
Samolotami tymi przylecieli znakomici lotnicy: Jacek Mainka, Robert Pietracha Krzysztof Łączkowski, Józef Wójtowicz, Jerzy Kołodziej, Mateusz Strama, Antoni Nowak, Szymon Tomaszewski, Zbyszek Chłopecki z Michałem Wojasem i inni.
Pięknie prezentowały się dwa zespoły w trzy-samolotowym składzie. Pierwszy z nich to uznany, latający od 2009 roku zespół 3AT-3 wykonujący piękną zespołową akrobację na samolotach konstrukcji inż. Antoniewskiego a dowodzony przez Jakuba Kubickiego. Drugi to Celfast Flying Team – zespół z Krosna latający na samolotach Morane. Zespól młody, ale już prezentujący wysokie umiejętności i efektowny program.
W tym roku nie zabrakło również śmigłowców. Dwa Mi-24 reprezentowały PSP a jeden Mi-24 przyleciał z Republiki Czeskiej. Wszystkie śmigłowce w kilku blokach dały piękny pokaz możliwości tego niesamowitego sprzętu.
Wieczorem, przed zmrokiem, kiedy wiatr przysiadł, na murawę lotniska wypełzły pękate balony 🙂 W tym roku było ich sześć, a przewodził im PCD Salami pod dowództwem Krzysztofa Borkowskiego. Na tle ciemnych chmur i w zachodzącym słońcu prezentowały się znakomicie. Wielkie, pękate i kolorowe. A później jak korek z butelki wystrzeliły w niebo, by następnie majestatycznie pożeglować w kierunku Czorsztyna, a na koniec zniknąć w oddali…
Wisienką na torcie tego wypełnionego na maksa dnia pokazów był występ brytyjskiej grupy Twister Aerobatics na samolotach Silent. Już w czasie dnia piloci Chris Burkett i Peter Wells zademonstrowali przepiękną i elegancką akrobację w bardzo ciasnym szyku. Okazało się, że był to tylko wstęp do tego co mieliśmy zobaczyć o zachodzie słońca. Samoloty wyposażono bowiem w ledowe podświetlenie i race, które podkreślały efekt wykonywanych ewolucji. To było niesamowite widowisko. Jakby ufo przyleciało nad lotnisko i odprawiało podniebne harce. Podłożona pod ten piękny pokaz muzyka potęgowała mistyczny efekt. To było piękne… Brawa dla pilotów, którzy aktualnie są najbardziej rozchwytywaną grupą pokazową na świecie. Wykonują ponad czterdzieści pokazów rocznie! Ich piękne, małe samolociki przypominają legendarne myśliwce Spitfire. I równie pięknie latają 🙂
Niedziela pogodowo była równie łaskawa jak sobota. Program pokazów – niezwykle napiety – powodował, że co kilka minut oglądaliśmy coraz to inne statki powietrzne. Po raz pierwszy prezentowały się w dynamicznym pokazie dwa wiatrakowce. Prezentowano niezliczoną ilość samolotów ultralekkich rozmaitych typów i przeznaczenia, którymi przylecieli wspaniali piloci. Zresztą, Piknik w Nowym Targu jest imprezą lubianą przez pilotów, dzięki znakomitej organizacji i wspaniałej atmosferze panującej na lotnisku z widokiem na Tatry 🙂
Organizacyjnie Piknik przygotowany został na medal, oferując wiele atrakcji. Można by było sobie życzyć tylko więcej widzów, bo tych mi trochę brakowało.
Zespołowi organizacyjnemu pod kierownictwem Pawła Kosa gratuluję i dziękuję za piękny Piknik, znakomicie komentowany przez Tomka Buszewskiego. Wykonaliście po raz kolejny kawał solidnej roboty, bez której to przedsięwzięcie nie mogło by się odbyć. Jesteście wielcy 🙂 A na koniec już sakramentalne – do zobaczenia w przyszłym roku i oby Wam chęci starczyło na goszczenie nas 🙂
Comments