Wczoraj obchodziliśmy uroczyście wielki dzień naszego wiceprezesa – Jana Andrzeja Kujawskiego. Jego 90. urodziny!
Wśród Rodziny, zaproszonych, znamienitych gości, oraz nas – członków Krakowskiego KSL, Janek – jak sam zeznał 😊 – czuje się znakomicie. Stąd Jego decyzja, że jak świętować taki zacny Jubileusz, to tylko w znamienitym gronie.
Świętowaliśmy w restauracji „Biesiada u Dobrego” którą prowadzi nasz latający kolega Jacek. Wśród fotografii samolotów i innych lotniczych artefaktów czuliśmy się jak w domu. Ze Słopnic dotarł do nas wspaniale upieczony dzik! I równie znakomity tort. To rodzina małżonki Jana – Stasi – w ten sposób zaakcentowała , że lubi naszego Janka 😊Jubilat, razem ze swoim starszym bratem Aleksandrem, wprowadzili wesołe akcenty, rozbawiając do łez towarzystwo swoimi wspomnieniami z początków kariery lotniczej.
Andrzej Szymczak z Warszawy – prezes Warszawskiego KSL – który przybył na uroczystość w towarzystwie Danusi Paciorek, przywiózł piękne fanty oraz przepiękne, wierszem pisane życzenia, podparte takimż życiorysem.
Nasi członkowie również stanęli na wysokości zadania, bo wierszem pisane życzenia wydeklamowali: Marylka Kołaś, Augustyn „Gucio” Konior i Bogdan Koraszewski. Od całego Klubu nasz prezes otrzymał obraz z wizerunkiem największego samolotu którym latał, czyli DC-8, w barwach Swissair. Dzieło to – specjalnie dla Jana – popełnił nasz przyjaciel, artysta plastyk Robert Firszt. Nie muszę dodawać, że się podobało.
Nie obyło się bez muzyki a solowy popis gry na saksofonie dał Jerzy Domicz, przyjaciel Janka. Pod „Hiszpańskie oczy” zatańczyliśmy z Krysią, żeby impreza mogła nazwać się taneczną. Piękny to był wieczór.
Jankowi śpiewaliśmy 100 lat plus VAT w zdrowiu, szczęściu i radości. I niech tak będzie! Wszystkiego najlepszego drogi Jubilacie!
Comments